Na rzecz własnej taniej ekoenergii

Rozmowa ze Zbigniewem Gieleciakiem, prezesem Regionalnego Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej S.A, liderem Tyskiego Klastra Energii.

Jakie korzyści dla członków przyniesie uczestnictwo w Tyskim Klastrze Energii? Kto i na jakich zasadach będzie mógł do niego dołączyć? Co oznacza to dla Miasta Tychy? Na te pytania odpowiedź można znaleźć w poniższym artykule.

 
 
 
 
 
 
 
Podpisanie porozumienia o o utworzeniu Tyskiego Klastra Energii - 19 października 2020 r., siedziba Regionalnego Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej S.A. w Tychach (fot. Kamil Peszat/Twoje Tychy)

 

 

 

 

Twoje Tychy: – Tworzenie klastrów to element nowego typu polityki gospodarczej, gospodarki opartej na wiedzy. Są one związane z różnymi dziedzinami, tyski klaster dotyczył będzie energii.

Zbigniew Gieleciak: – Przede wszystkim energii odnawialnej. Do 2050 roku Unia Europejska ma się stać zeroemisyjnym obszarem świata, a za 75 proc. emisji odpowiada energetyka. Ważne jest zatem takie ukształtowanie sektora energetycznego, by w maksymalnym stopniu spełniał wymagania zeroemisyjności, a co jest dla nas nie mniej ważne, by umożliwił transformację obszaru górniczego. Dzięki utworzeniu Tyskiego Klastra Energii osiągniemy kilka celów: tworzenie nowych źródeł energii odnawialnej, wspieranie różnych źródeł energii, które następnie będą mogły wzajemnie się bilansować oraz zagospodarowanie nadwyżki energii np. na potrzebny komunalne. Zainteresowanie tego typu formą działalności gospodarczej jest bardzo duże – w Polsce powstało już 199 klastrów, z czego 66 jest certyfikowanych. W ich współtworzenie zaangażowało się już 386 gmin. Na przykład półtora roku temu gmina Żywiec założyła klaster i pozyskała już 80 mln zł na realizację różnych inwestycji energetycznych przede wszystkim w celu ograniczenia smogu.

Część tyskich firm od lat produkuje zieloną energię, jak chociażby RCGW, Master, czy duże firmy z tyskiej Podstrefy KSSE. Ile podmiotów znajdzie się w klastrze?

– Obecnie, w pierwszym etapie tworzenia klastra, będzie uczestniczyło w nim 20 podmiotów, ale zainteresowanie jest bardzo duże i kolejne mogą dołączać na dowolnym etapie jego działalności. Jednak to nie jest tak, że włączenie danej firmy do klastra nastąpi z samej tylko chęci skorzystania z tańszej energii i/lub tańszego ciepła systemowego. W klastrze będą przede wszystkim te podmioty, które będą produkowały zieloną energię. Będą to więc nie tylko firmy, ale też spółdzielnie mieszkaniowe z całymi osiedlami czy większe grupy mieszkańców. Będą mogły do niego przynależeć także osoby fizyczne, które budują ogniwa fotowoltaiczne. Naszym głównym celem jest zintegrowanie w klastrze przedsiębiorców i podmioty komunalne. Obecnie większość tyskich firm ma możliwość lub chciałaby uczestniczyć w produkcji zielonej energii. Są to m.in. RCGW – 2,29 megawata mocy zainstalowanej, Master – 1 MW, Ekoland – 1,5 MW, Rosa – 1,2 MW, firma Haso – 37 kW, Sertop – 50 kW. Zgłosiła się także fabryka PSA, która chciałaby produkować 1 MW. Centrum Handlowe Gemini Park posiada 2,5 tys. m kw. dachu do zabudowania panelami fotowoltaicznymi. Do klastra chce również przystąpić Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna, która na dachach swoich obiektów ma możliwość położenia paneli

Na jakim etapie jest tworzenie klastra?

– Chęć przystąpienia do niego wyraziło także miasto Bieruń na ostatniej sesji (15.10) oraz Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska Bieruń, a w miniony poniedziałek (19.10) podpisaliśmy Porozumienie o utworzeniu Tyskiego Klastra Energii. Można zatem powiedzieć, że formalnie zaczął on już działać. Do końca października musimy jednak złożyć do ministerstwa wniosek o certyfikację, bo tylko mając certyfikat klaster będzie mógł rozwinąć skrzydła. W zakresie zielonej energii dużo się dzieje. Miasto Tychy otrzymało dofinansowanie dla 700 mieszkańców na zabudowę ogniw fotowoltaicznych. Na skrzyżowaniu ulic Mikołowskiej i Dojazdowej powstało Śląskie Centrum Zielonej Energii, zorganizowane Aqua Technologie, gdzie można zasięgnąć informacji na temat hybrydowego wykorzystania fotowoltaiki i pomp ciepła oraz optymalizacji wykorzystania tej energii. Punkt będzie rozwijany. Każdy mieszkaniec, który przyjdzie do Centrum, może otrzymać bezpłatne informacje i doradztwo w zakresie tego, jakie urządzenie wybrać. W pierwszym etapie działalności klastra jego członkowie opracują strategię. Podstawowym jej elementem będzie produkcja możliwie jak największej ilości własnej energii elektrycznej z odnawialnych źródeł, ale nie tylko, bo również np. z gazu.

Jakie korzyści przyniesie klaster tyskim firmom?

– Przede wszystkim członkowie klastra będą mieli możliwość wykorzystania tańszej energii. Daje on możliwość uniknięcia sporego obciążenia, jakie pojawi się z wprowadzeniem od 1 stycznia tzw. opłaty mocowej dla wszystkich firm, które zużywają energię elektryczną w godzinach szczytu, czyli w godz. 7-20. W tym czasie za każdą megawatogodzinę zużytej energii firmy będą płaciły od 100 zł do 120 zł. Jest to ogromne obciążenie, traktowane jako dodatkowa opłata przesyłowa. Jednym z ważnych argumentów, przemawiających za tworzeniem Tyskiego Klastra Energii, jest perspektywa zasilenia zieloną energią obiektów użytku publicznego w Tychach. Od 2012 roku oczyszczalnia RCGW jest jedyną w Polsce firmą komunalną, która produkuje energię w większej ilości niż zużywa. W 2019 r wyprodukowaliśmy 200 procent zapotrzebowania oczyszczalni na energię, co całkowicie zaspokoiło zapotrzebowanie zarówno oczyszczalni, jak i Parku Wodnego. Do sieci Tauron sprzedaliśmy dodatkowo nadwyżkę 3.000 MWh. Dla porównania – tyskie trolejbusy w tym czasie zużyły 2.200 MWh. Gdybyśmy mieli możliwość prawną, aby przesłać tę energię do tyskich trolejbusów, cena ich eksploatacji byłaby znacznie niższa. A właśnie w ramach klastra będzie możliwość przesyłania własnego prądu do członków klastra. Koncepcja klastra umożliwi wzajemne bilansowanie się i rozliczanie się między podmiotami. Obecnie RCGW sprzedaje energię po 225 zł za MWh, a kupuje po 350 zł plus koszty dystrybucji na przepompownie ścieków rozmieszczone po całych Tychach. Nie mamy możliwości i technicznych i prawnych, żeby zasilić nasze obiekty nie ponosząc dodatkowych opłat. Kolejna korzyść to ta, że klaster może stać się jednym z instrumentów wsparcia likwidacji smogu w Tychach, poprzez możliwość rozbudowy instalacji zużywanego ciepła. Klaster jest jednym z instrumentów, dzięki któremu będzie można pozyskać środki w przyszłej perspektywie finansowej.

Klaster umożliwi budowę własnej linii przesyłowej. Jak to będzie wyglądało w praktyce?

– Po pierwsze, muszą nastąpić zmiany ustawowe, a nowa ustawa dotycząca takich właśnie rozwiązań ma się pojawić w Sejmie jeszcze jesienią tego roku. Stworzy ona możliwość połączenia różnych obiektów linią przesyłową i stworzenie mikrosieci. Następnie w ramach klastra opracujemy model kilku takich właśnie mikrosieci, które systematycznie będziemy rozwijać. Na przykład w jednej z takich instalacji mogłyby się znaleźć firmy na terenie Podstrefy Tyskiej KSSE, w kolejnym module – Wodny Park, hala sportowa, Mediateka, Tyskie Hale Targowe przy al. Piłsudskiego, Zespół Szkół nr 6, a jeszcze w innej – firmy z Bierunia.

W swoim wystąpieniu na sesji RM wspomniał pan także o wykorzystaniu wodoru w produkcji energii.

– To dla nas kolejne wyzwanie. Minister Klimatu poinformował w Pszczynie, że gmina ta będzie realizował pilotaż dotyczący wykorzystania wodoru do produkcji ciepła. Jest to pionierskie w skali kraju przedsięwzięcie i może sprawić, że w Pszczynie zmniejszy się emisja smogu. Także w Tychach rozważamy prowadzaenie prac nad wodorem i będziemy monitorować wdrażanie różnych rozwiązań w Polsce. W Tychach i Bieruniu możemy wykorzystać produkcję wodoru z biomasy. Jest to zielona energia i najtańsza technologia jaką znamy. Jest ona wykorzystywana m.in. w Japonii – samochód toyota mirai zasilana jest właśnie zielonym wodorem z biogazu. Są prowadzone doświadczenia w tym zakresie i sam inicjuję działania, bo uważam, że jest to kluczowy temat dla budowy energetyki rozproszonej w Tychach.

 

Wstecz